Yamaha DX-21
Tym razem chciałem Wam pokazać naprawę, a w zasadzie odnowienie, mojego instrumentu, który zakupiłem ostatnimi czasy. Naprawa o tyle nietypowa, że wymagała prac mechanicznych. „Bardzo mądry” sprzedawca zapakował delikatny i ciężki instrument w tekturę, jak z pudełka na buty a reszty zniszczenia dokonała już firma kurierska (DPD, nie polecam, drugi raz). Uszkodzeniu (roztrzaskaniu) uległ jeden z plastikowych boczków instrumentu. Niestety na aukcja nie było elementów używanych, ale może to i dobrze. Skleiłem potrzaskany boczek, ubytki uzupełniłem żywicą epoksydową, wzmocniłem konstrukcję, przeszlifowałem a na koniec polakierowałem specjalnym, strukturalnym i odpornym lakierem do plastików. Moim zdaniem efekt jest świetny! Poza tym w ramach serwisu wymieniono:
- wszystkie switche panelu sterowania
- wszystkie kondensatory elektrolityczne w torze audio,
- 3 potencjometry suwakowe,
- oryginalny wyświetlacz LCD (bez podświetlenia) na odpowiedni OLED.
Jak widzicie efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Co ciekawe zastosowany OLED nie jest w pełni kompatybilny ze znanym sterownikiem Hitachi HD44780 i w innych instrumentach nie chciał się poprawnie zainicjalizować a tutaj ruszył bez problemu. Oczywiście jest to kwestia timingów i widać, że tutaj soft był bardziej elastyczny.